czwartek, 23 czerwca 2016

Gdzie spędzić Midsommar?

Hej wszystkim!

Wiecie, że już tuż tuż ważne dla Szwedów święto, czyli Midsommar? Mi kojarzy się ono z tańczeniem wokół majstånga i dużej ilości alkoholu. W sumie wokół majstånga miałem okazję tańczyć chyba tylko raz, ale zwyczaj z alkoholem powtarza się dosyć często :P Pomyślałem, że dzisiaj zrobię wpis dla osób mieszkających albo wybierających się do Szwecji. Doradzę Wam, gdzie najlepiej spędzić Midsommar, niekoniecznie w tradycyjny sposób :-)

1) Olandia (szw. Öland)
Bardzo fajna wyspa. Szwedzi lubią tam jeździć na camping. Koniecznie musicie pojechać na ruiny zamku Borgholm. Bardzo fajnie wychodzi na zdjęciach w słoneczną pogodę. Na przeciwnym końcu wyspy jest świetna latarnia. Nazywa się bodajże Långe Jan i obok jest bardzo smaczna restauracja (Fågel Blå), gdzie serwują lokalne przysmaki. Pycha xD Olandia to wyspa wiatraków, więc nie zapomnijcie zrobić sobie zdjęcie z którymś z nich.
Piękne ruiny zamku Borgholm
Źródło: visitoland.com

2) Yasuragi
Fajna opcja, ale niestety dosyć droga. Generalnie jest to połączenie hotelu i spa w stylu japońskim. Bardzo fajne baseny i świetne naturalne otoczenie. Do tego bardzo smaczne jedzenie. Naprawdę polecam. Byłem tam poprzedniego lata i na pewno tam kiedyś wrócę.
Link: http://yasuragi.se/
Mmm, polecam kąpiel w hotelu Yasuragi
Źródło: visitstockholm.com

3) Kopenhaga
Wiem, że to nie Szwecja i wiem, że Duńczycy nie przywiązują takiej wagi do Midsommar, ale mimo wszystko polecam. W Danii palą ogniska, podobnie jak u nas i w Kopenhadze zawsze jest w centrum jakaś większa impreza. O klasycznych atrakcjach turystycznych poczytacie sobie spokojnie w internecie albo w jakimś przewodniku turystycznych, a ja zdradzę Wam moje dwa ulubione miejsca:
- Søerne - bardzo fajny park w centrum miasta z kilkoma stawami. Idealne miejsce do letniej lektury w parku
Nie ma chyba lepszego miejsca na letni spacer
Źródło: hotelmagazine.dk

- Ørestad - przepiękna, supernowoczesna dzielnica Kopenhagi. Nie wiem, co mam Wam powiedzieć na jej temat. Mam trochę zdjęć (ale na innym kompie) i jak tylko będę miał czas (pewnie po Midsommarze), to umieszczę parę fotek na blogu
Źródło: brinkoffices.dk

4) Gotlandia (szw. Gotland)
Koniecznie odwiedźcie miasto Visby no i jakąś plażę, bo są fantastyczne. Na Gotlandii jest dużo ciekawych kamiennych formacji, więc koniecznie weźcie ze sobą aparat fotograficzny ;-)
Plaża, dzika plaża...
Źródło: gotlandglamping.se


środa, 15 czerwca 2016

Muzyka skandynawska

Hej!

Dzisiaj wpis trochę bardziej na luzie. Niedługo Open'er, na którego biorę urlop, więc pomyślałem, że napiszę o muzyce. Nie będę może robił całego przeglądu skandynawskiej sceny muzycznej, a podam kilka przykładów artystów, utworów, które sobie cenię. No to zaczynamy!

1) "Mordet i grottan", zespół: Sörskogen
Polskie tłumaczenie tytułu to "morderstwo w jaskini". Opowiada o grupce przyjaciół, którzy podczas spaceru znajdują... trupa. Z tego, co się orientuję piosenka to jedyny utwór tego zespołu rockowego. Dość melancholijny, ale meeega klimatyczny. Zresztą, posłuchajcie sami :D

2) September
September to nie tylko krzykliwy, angielskojęzyczny pop. Petra Marklund, bo tak nazywa się ta szwedzka piosenkarka, śpiewa również po szwedzku. Wygląda na to, że zerwała z tanim popem i muszę wam powiedzieć, że tworzy całkiem fajną muzykę. Ja zakochałem się w jej ostatnim albumie "Ensam är inte stark". Oto moja ulubiona piosenka Petry Marklund

3) Thøger Dixgaard
Duński artysta popowy. Tworzy fajne piosenki, przy których człowiek bardzo fajnie się relaksuje ;-) Na iTunes jest cały jego album, a na youtubie udało nu się znaleźć jedną jego fajną piosenkę. Miłego słuchania!
4) Rasmus Seebach
Duński piosenkarz popowy, chyba jeden z bardziej znanych. Super muzyka na niedzielny poranek, chociaż niektóre piosenki nadają się do klubu, np. ta:

5) De dødelige
Jak dla mnie ten duński zespół ma trochę transowe rytmy. Baaardzo ich lubię, no i jak widzicie, mam sporą sympatię do duńskich muzyków. A oto moja ulubiona piosenka tego zespołu:



To tylko część z moich ulubionych utworów. Za dwa wpisy znowu będzie o muzyce. Do sklikania!


czwartek, 9 czerwca 2016

Szwedzkie obywatelstwo

Hej!

Dawno mnie tu nie było, ale to nie znaczy, że zapomniałem o blogu. Po prostu miałem parę dni wolnego, między innymi z okazji 6 czerwca, czyli szwedzkiego święta narodowego (którym oni za bardzo się nie przejmują, poza tym, że mają wtedy wolne :P).
Źródło: static.tumblr.com

Ostatnio było dość rozrywkowo, to dzisiaj może zajmiemy się trochę poważniejszym tematem. Wielu z nas zastanawia się nad wyjazdem do Szwecji i rozmyśla pewnie o kwestii obywatelstwa. Czy łatwo je dostać? Jakie wymagania trzeba spełnić? Postaram się to jakoś usystematyzować.

Będąc osobą dorosłą:
  • musisz mieć stałe pozwolenie na pobyt
  • musisz mieszkać w Szwecji co najmniej pięć lat (wyjazdy ze Szwecji do 6 tygodni są jak najbardziej ok)
  • jeśli masz żonę/męża/sambo (o sambo będzie kolejny wpis ;-)), to wystarczy, że przemieszkałeś w Szwecji 3 lata, ale musicie mieszkać razem od dwóch lat. Jeszcze jedna sprawa: partner/ka musi być obywatelem szwedzkim od co najmniej dwóch lat
Źródło: dn.se

Osoby, które ukończyły 18 lat, ale nie mają jeszcze 21 lat:
  • muszą mieć stałe pozwolenie na pobyt (chociaż nie wiem, czy jest to konieczne, lepiej dopytać w ambasadzie)
  • powinny mieszkać w Szwecji od 13 roku życia
Dzieci:
  • Jeśli dziecko urodziło się po 1 kwietnia 2015r., to dostaje obywatelstwo z automatu w przypadku, gdy jeden z rodziców jest obywatelem Szwecji
  • Jeśli dziecko ma dwóch opiekunów, to obaj muszą się zgodzić na przyjęcie przez nie szwedzkiego obywatelstwa
Źródło: pixabay.com

Do usłyszenia wkrótce! Następnym razem będzie o sambo ;-)
//Aleks