W końcu udało mi się dorwać do kompa i zająć się blogiem. Poprzedni wpis był mniej więcej tydzień temu, więc chyba nie jest aż tak źle ;-)
O czym będzie dzisiaj? O dwóch sprawach - czekoladzie i zębach. Wiem, że brzmi to dziwnie, ale myślę, że będzie całkiem ciekawie.
Do tematu czekolady zainspirowała mnie opisywana wcześniej kawa. Jeśli, tak jak ja, jesteście prawdziwymi łasuchami i uwielbiacie ten uzależniający smak, to Szwecja będzie dla Was (przynajmniej pod tym względem) idealnym krajem. Absolutnym klasykiem jest czekolada Marabou. Gorzka, mleczna, z dodatkiem pomarańczy, marshmallow - wybór jest prawie nieskończony.
Pomyślałem, że podam Wam parę moich ulubionych smaków:
- apelsinkrokant: nigdy wcześniej nie kupowałem, odkryłem ją raptem dwa dni temu. Zawiera coś w rodzaju pomarańczowych "ziarenek". Pycha! :-)
- daim: UWIELBIAM!!! twarde "kamyczki" w środku przypominają trochę smak dumli. Godne polecenia :-)
- digestive: czekolada z nadzieniem w postaci ciastek "digestive". Zdecydowanie polecam!
A Wy macie może jakieś swoje ulubione odmiany Marabou? Jeśli tak, to dajcie znać w komentarzach.
Uważajcie na czekolady z nadzieniem lakrits (lukrecja). Jedni to uwielbiają, a inni nienawidzą. Jak dla mnie smakuje trochę jak połączenie anyżu i antybiotyków :-P
Lukrecja jest cieszy się ogromną popularnością w Skandynawii |
A teraz trochę o zębach, a mówiąc konkretniej - o próchnicy. Co do tego, że powoduje ją między innymi nadmierna konsumpcja słodyczy, dzisiaj nikt nie ma wątpliwości. Inaczej było jednak w latach 30-tych i 40-tych.
Szwecja w połowie lat 40-tych nie za bardzo przypominała dzisiejszą Skandynawię. Nawoływania o higienie rasowej, prześladowania Romów to tylko niektóre z wstydliwych kart z historii Szwecji.
W 1945 roku w szpitalu psychiatrycznym w Lund w południowej Szwecji rozpoczęto eksperyment. Część pacjentów karmiono dużą ilością specjalnie zamówionych słodyczy celem udowodnienia, że nadmierna konsumpcja cukru prowadzi do powstawania próchnicy.
Osoby poddawane eksperymentowi nie otrzymywały żadnej opieki stomatologicznej. Pomimo ogromnego bólu pacjentów i wypadających zębów eksperyment zakończono dopiero w połowie lat 50-tych.
Eksperyment potwierdził, że spożywanie słodyczy przyczynia się do rozwoju próchnicy. Wielu rodziców zaniepokojonych tym faktem wprowadziło popularną po dziś dzień zasadę lördagsgodis. Polega ona na tym, że dzieciom pozwala się jeść słodycze tylko w sobotę.
Na szczęście dla nich ta surowa zasada staje się coraz mniej popularna :-) Miejmy nadzieję, że niedługo popadnie w zapomnienie. W końcu słodycze to jedna z największych radości dzieciństwa ;-)
Miłego weekendu i do spisania w przyszłym tygodniu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz